piątek, 11 maja 2012

Jak shudnąć ??? ♥

  Jak schudnąc?... ♥
Nasze rady na schudnięcie. Staramy się ich przestrzegać, ale nie zawsze wychodzi. Mimo to i tak działają. Uwaga: niektóre nie zdobywają aprobaty lekarzy i ministerstwa zdrowia (chyba nie, nie wiem bo z nikim nie konsultowałam).
  1. Należy jeść na małych talerzykach (my mamy kwadratowe, całe białe). Wtedy zje się mniej.
  2. Osoby z nadwagą nie powinny brać dokładek. Społeczeństwo krzywo patrzy. Nie wolno!
  3. Jedzenie powinno być ładnie podane i udekorowane jak prosto od Paskala. Im mniej tym ładniej wygląda. Musi być kolorowo. Jedzenie to sztuka, a nie obowiązek. Nie można jeść czegoś co jest brzydko i pospolicie podane. Nawet zwykłe kopytka można ładnie ułożyć.
  4. Jak masz już wszystko ładnie podane to nie jedz od razu. Powąchaj potrawę. Delektuj się zapachem. Naciesz oczy. Dopiero potem spróbuj. Poczuj smak i się zastanów czy ci on odpowiada. Jeśli tak to jedz. Ale jeśli któryś z elementów ci nie odpowiada, zostaw to. Nie musisz jeść czegoś co ci nie smakuje.
  5. Nie bój się zostawić czegoś na talerzu. Nikt nie może cię zmusić do jedzenia jeśli już nie możesz. Nie jedz na siłę, nawet z grzeczności.
  6. Nie jedz z przymusu ( bo ktoś ci każe), z nudy, ze stresu….
  7.  Jeśli jesteś głodny to się zastanów czy aby na pewno. Wsłuchaj się w siebie i swój organizm. Może to nie głód tylko potrzeba miłości lub nuda?
  8. Jedz tylko zdrowe potrawy. Bez konserwantów, soli, cukru, tłuszczów utwardzonych, potraw smażonych, wędzonych, z grila, z ogniska, przypalonych, przeterminowanych, zepsutych... Nie jedz nic co może ci zaszkodzić. Wybieraj produkty najwyższej jakości, twój żołądek to przecież nie śmietnik.
  9. Ideałem byłby wegetarianizm. Najlepiej nie jeść nic co by się przyczyniło do czyjejś śmierci. Nie jedząc mięsa dajesz życie niewinnym istotom.
  10. Nie pij gazowanych napojów ( piwa też nie) rozpychają brzuch.
  11. Ogranicz alkohol, ma dużo kalorii. Jest niezdrowy na cerę.
  12. Pij dużo wody.
  13. Jedz do 1000 kcal dziennie
  14. Bierz witaminy i mikroelementy
  15. Przebywaj dużo na powietrzu. Najlepiej jak najdalej od domu. Nie miej przy sobie pieniędzy i jedzenia. Wtedy nawet gdy coś znajdziesz w lesie i zjesz masz pewność że jest małokaloryczne (jagody, grzyby, owoce z działki lub pola)
  16. Dużo się ruszaj, ćwicz
  17. Gdy czujesz ze zbliża się atak obrzydzaj sobie jedzenie uświadamiając co trzeba z nim zrobić zanim trafi do ciebie
  18. Nie kupuj nic tuczącego ani w dużych ilościach. Co sobie o tobie pani sklepikarka pomyśli? (Szczerze mówiąc nic, wiem bo sama pracowałam w sklepie, to tylko taki chwyt na psychikę. Ale szczerze mówiąc ja nie kupuję nic takiego. Wstydzę się) a co ludzie o tobie powiedzą?
  19. Nie mów nikomu że się odchudzasz, albo ci będą odradzać, albo zasypią „dobrymi” w ich mniemaniu radami.
  20. Kawa potrafi zastąpić posiłek. Kawa ze słodzikiem zastępuje słodycze
  21. Najbardziej tuczy pszenica i ziemniaki, jedz chleb żytni bez dodatku pszenicy
  22. Uważnie czytaj etykiety na produktach. Skład, kaloryczność, zawartość tłuszczu, a także witamin, cholesterolu i tłuszczów trans. Dla niewtajemniczonych: karmel to inaczej cukier tylko przypalony.
  23. Jeśli cos nie ma wypisanych wszystkich potrzebnych ci elementów składu to znaczy że nie jest godne twojej uwagi
  24. Jak nie masz co robić to czytaj, siedź na komputerze, oglądaj filmy…. Rób wszystko co zajmuje czas
  25. Zadbaj o siebie. O włosy, paznokcie, skórę. Walcz z cellulitem. Zajmuje to czas i nie myślisz o jedzeniu.
  26. Możesz też iść na spacer, na ryby, na ploteczki przy kawie do koleżanki (tylko bez jedzenia, kawa wystarczy), zabawa z dziećmi, opalanie, lepienie bałwana…. Wszystko co ci przyjdzie do głowy (tylko bez jedzenia)
  27. Nie jedz po zmroku ( w zimie po 18)
  28. Otaczaj się kwiatowymi zapachami, nie chce się wtedy jeść
  29. Ćwicz codziennie po pół godziny. Na początku trudno się zmotywować, ale potem działa jak nałóg. Ruch wytwarza endomorfiny ( hormony szczęścia)
  30. Ćwicz jogę i medytuj. To uspokaja i odstresowuje. Nie ma wtedy ataków.
  31. Jeśli palisz to pal, pomaga nie myśleć o jedzeniu i podobno uspokaja. Nie wierz jednak w to ze palenie odchudza. Mnie nie odchudziło J
  32. Jeśli ktoś lub coś przeszkadza ci w odchudzaniu ignoruj go lub się go pozbądź

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz